mój mąż nie chce się ze mną kochać - Netkobiety.pl Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy
panie nie zgodzicie sie ze mną ( macie takie prawo).Może na początku 06.10.23, 14:02 Mąż nie chce się ze mną kochać (75) chezzy; 06.10.23, 13:18
Shel - już kiedyś z nim tak rozmawiałam, mimo, że nie montowałam żadnych podsłuchów ani nie miałam detektywa. Wkręciłam go, że coś tam wiem ale on zareagował śmiechem i mówił a to
niedawno mój wieloletni kolega będąc w pijanym widzie przyznał że ze swoją kobietą (około 17 lat razem) uprawiaja sex max 6 razy w roku; dodam że nie jest marynarzem i ciązy mu ta sytuacja; powiedział że kiedys było troszkę lepiej ale tylko troszkę; chcą iść do lekarza ale jakoś im się schodzi więc
Postanowienie Że Skoro Żona Nie Chce To i Ja Się Mogę Bez Seksu Obyć. Tak, jak 06.10.23, 14:02 Mąż nie chce się ze mną kochać (75) chezzy; 06.10.23,
„– Nie po to zrobiłem ci bachora i się z tobą ożeniłem, żeby harować! – wykrzykiwał. Coraz częściej wyłaziło z niego, co naprawdę myślał. Już się nie maskował, pokazywał prawdziwego siebie. I bardzo trudno było mi go kochać, choć siła pierwszej miłości jest potężna. – Twojego ojca stać na to, żeby nas utrzymywał. Więc niech to robi!”.
a laska autorka widać że młoda i raczej nie jest mężatką, tylko się bzyka ze 06.10.23, 14:02 Mąż nie chce się ze mną kochać (75) chezzy;
ivtPS. Uatrakcyjnienie seksu. Zanim zaczniesz zaplątać sobie głowę listą seksuologicznych schorzeń, podejdź do sprawy czysto praktycznie i po prostu spróbuj coś zmienić w łóżku. Zaproponuj nową pozycję erotyczną, zaskocz go propozycją seksu w nieoczekiwanym miejscu, pobudź jego wyobraźnię pikantnymi opowieściami o swoich fantazjach. Być może już mała zmiana przyniesie zbawienne skutki. To, że mąż nie chce się kochać nie musi oznaczać poważnych problemów, może dopadła was zwykła małżeńska rutyna. Dociekanie przyczyn. Jeżeli te sposoby nie przynoszą rezultatu, wtedy powinnaś zastanowić się z czego wynika niechęć męża do seksu. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Twój ukochany w ostatnim czasie ma nieco więcej obowiązków, kłopoty w pracy lub przeżywa jakąś bardzo stresującą sytuację. Trudności finansowe również nie sprzyjają wysokiej temperaturze w sypialni. Inną przyczyną unikania zbliżeń mogą być problemy zdrowotne, niewłaściwa dieta czy nałóg tytoniowy. Rzadko powodem zmniejszonego zainteresowania seksem jest natomiast zdrada, o którą kobiety najczęściej w takich okolicznościach podejrzewają swoich i wyrozumiałość. Niezależnie od przyczyny problemów z potencją, powinnaś bezwzględnie unikać obwiniania swojego męża. Okaż mu raczej jak najwięcej wyrozumiałości. Mężczyźni są bardzo wrażliwi na punkcie własnej sprawności seksualnej, dlatego każdą uwagę na ten temat traktują jako zarzut zaprzeczający ich męskości. Postawa partnerki ma wręcz kluczowe znaczenie, jeżeli chodzi o rozwiązanie łóżkowych problemów. Tylko jeśli mężczyzna będzie czuł akceptację swojej żony i brak nacisków z jej strony, jest szansa, że zdradzi, z czego wynika jego niedyspozycja. Dla kochającej i czułej artnerki mężczyzna na pewno zdecyduje się skonsultować swój stan zdrowia z u specjalisty. Jeżeli problemy utrzymują się długo, nie obejdzie się bez odwiedzenia specjalisty. Nie trzeba od razu udawać się do seksuologa. Na początek warto udać się do lekarza internisty, który zleci podstawowe badania kontrolne. Już na podstawie wyników zwykłej morfologii będzie można coś ustalić lub przynajmniej byłyście w podobnej sytuacji? Jak poradziliście sobie z tym problemem? Opowiedzcie nam o tym w komentarzu!
fot. Adobe Stock, Anastasia Kiedy rok temu udało nam się kupić mieszkanie do remontu, obydwoje z Miśkiem skakaliśmy z radości, że wreszcie stworzymy wymarzony dom. W praniu okazało się, że ten dom tworzyłam głównie ja, bo mój mąż ani nie miał do tego głowy, ani czasu. Całymi dniami przesiadywał w pracy, wykańczał jakiś spóźniony projekt, więc remont był praktycznie na mojej głowie. Dlatego kiedy z wizytą przyjechała do nas siostra Michała, z dumą oprowadzałam ją po naszych siedemdziesięciu metrach. Widziałam w jej oczach podziw, ale nie byłaby sobą, gdyby nie pozwoliła sobie na złośliwości. Miejsce starych mebli jest na śmietniku Najpierw skrzywiła się na widok błękitnych kafli w łazience, a potem powiedziała do mojego męża: – Myślałam, że nie znosisz niebieskiego. Czyżby Gosia miała na ciebie taki wpływ, że zmienił ci się gust? Michał coś tam mruknął, a ja zaczęłam jej tłumaczyć: – Ustaliliśmy, że zrobimy tak, żeby nam się podobało. Pytałam Michała, jak chce urządzić łazienkę, a on tylko powtarzał: „Rób tak, jak uważasz”. – Całe szczęście, że masz dobry gust – odpowiedziała Ewelina. To nie tylko dobry gust, ale ciężka praca! Ile ja godzin spędziłam, przeglądając oferty sklepów z tapetami! Godzinami zastanawiałam się, jakie kolory będą najlepsze, jakie meble. Michała to nie interesowało… Teraz przypomniałam sobie, że coś mruknął, że wolałby inny kolor niż niebieski, jednak w ferworze remontu nie pamiętałam o tym. Tapetę do sypialni kupiłam za pół ceny, bo znalazłam sklep z resztkami kolekcji. – Jestem z ciebie dumny – chwalił mnie Michał, ale gdy chciałam go wyciągnąć do sklepu meblowego, zawsze wymawiał się zmęczeniem. Gdy urządziliśmy parapetówkę, cieszyłam się jak dziecko, pokazując mieszkanie koleżankom. Panowie bardziej byli zainteresowani barkiem, więc mogłyśmy poplotkować o urządzaniu wnętrz. Śmiałyśmy się, że nasi mężowie nie odróżniają brzoskwiniowego od beżowego, a w szafie to wystarczy im jedna półka, byle na wysokości oczu. Tylko Alina, moja koleżanka z liceum, która po rozwodzie wróciła do rodzinnego miasta, nie śmiała się. – Mój były wykrzyczał mi w sądzie, że w domu nie czuje się u siebie – przypomniała sobie. – I dopiero u tej drugiej wszystko mógł urządzić po swojemu, nawet przestawić meble tak, żeby zmieścił się jego stary fotel, który dotąd trzymał w garażu. A twój zadowolony? Współczułam Alinie, że jej mąż odszedł do innej, ale poczułam się trochę urażona tym, że zamiast chwalić moje mieszkanie, ona opowiada jakieś historie bez sensu… Fakt, ulubiony fotel mojego męża oddałam do komisu, no ale nie pasował do nowych mebli! Słowa Aliny przypomniały mi się miesiąc później… Leżałam na łóżku w sypialni i przeglądałam gazety. A tak naprawdę czekałam, kiedy Michał skończy oglądać telewizję i przyjdzie do łóżka. – Warto było wydać pieniądze na tę tapetę i białą szafę w stylu angielskiego dworu – krzyknęłam tak, by przekrzyczeć muzykę w telewizorze. – Przyjdź na chwilę, coś ci pokażę – zawołałam. Michał pojawił się zniecierpliwiony. – Zobacz, nasza sypialnia podobna jest do tej, którą ma ta aktorka… – pokazałam mu zdjęcie z pisma wnętrzarskiego. To był tylko pretekst, bo chciałam się do niego przytulić… – Kochanie, masz świetny gust – pochwalił mąż, pocałował mnie w policzek i wrócił przed telewizor. Wcale mnie ta pochwala nie ucieszyła. Wolałabym, żeby został przy mnie, zamiast wracać na kanapę. Kiedyś nie przepuściłby takiej okazji, żeby zdjąć ze mnie seksowną koronkową koszulkę. Nie tak wyobrażałam sobie wieczory w tej romantycznej sypialni! Odkąd wprowadziliśmy się do mieszkania, Michał wciąż daje mi do zrozumienia, że nie czuje się tu najlepiej. To co, mam przemalować ściany? Przestawić meble, żeby mógł wstawić ten swój głupi regał?! Łatwo kręcić nosem, jak się weszło na gotowe. Czytaj także: „Wpadłam w alkoholizm przez ambicję rodziców. Piłam bez przerwy, nawet kiedy zaszłam w ciążę”„Dla kobiet byłem niewidzialny, a jednak zdobyłem serce egzotycznej piękności. Moja rodzina uznała ją za naciągaczkꔄBabcia zwabiła dziadka na pęto kiełbasy i skończyli przed ołtarzem. To napawa mnie nadzieją, że na mnie też czeka miłość”
Dołączył: 2013-09-06 Miasto: rzeszów Liczba postów: 39 6 września 2013, 11:39 Witajcie, jestem mężatka z niespełna rocznym stażem. Jestem na swój sposób szczęśliwa, ale mam pewien problem Moj Mąż nie dąży do zbliżenia ze mną ostatni raz kochaliśmy się w lutym tego roku i od tamtej pory nic :( Przedstawię wam może naszą sytuacje w ubiegłym roku w październiku pobraliśmy się. Po ślubie było bywały dni ze kochaliśmy się parę razy dziennie, ale teraz jest tego odwrotność. Kiedy próbuje cos zasugerować - odrzuca mnie - "daj spokój.... ", czasami mam wrażenie ze specjalnie chodzi później spać, żeby po prostu zrobić unik. Nie wątpię w to ze mnie kocha, bo widać to w każdym jego innym geście, ale sprawy łóżkowe dla nas niestety nie istnieją :( Kiedyś próbowałam z nim pogadać na ten temat to powiedział ze nie możemy - co bedzie jak zajde w ciąże przecież nie mamy warunków na dziecko. ( w chwili obecnej mieszkamy u rodziców mamy jeden swój pokój a reszta wspólna) Nie wiem co o tym myśleć. Mogę próbować inicjować zbliżenie ale za każdym razem odepchniecie z jego strony uświadamia mi że ja po prostu już nie jestem dla niego atrakcyjna :( Dołączył: 2013-07-30 Miasto: legionowo Liczba postów: 266 6 września 2013, 11:46 Doskonale rozumiem w czym jest po prostu nie czuję się 100 % u rodziców,nie macie swojego konta a przecież jesteście faceta punktem honoru jest zapewnienie dobrych warunków bytowych dla swojej rodziny (taki pradawny instynkt :D ) Gdy brakuje choć jednego czynnika warunkującego stabilizację mężczyzna jest przygnębiony i niespełniony - tak,niestety poczucie niespełnienia częściej dotyka mężczyzn niż nas drugie na pewno jest dla niego koszmarem sama myśl o tym,że w tych warunkach mogli byście mieć dziecko - wiesz,wtedy dla niego była by to plama na honorze - tak przed samym sobą,że nie umie zapewnić rodzinie są bardziej wrażliwi niż możecie poszukać własnego mieszkania?Jestem przekonana,że to uzdrowiło by atmosferę a wasze życie wróciło by do normy aż w końcu pojawiło by się maleństwo,tylko musicie się da mu poczucie spełnienia pewnego etapu w życiu i pewną o tym. ManuelaK 6 września 2013, 11:51 Facet to nie kobieta. My, aby mieć ochote na seks musimy mieć poukładane emocje (czuć się szczęśliwe) ;-) Oni na odwrót, to seks jest gwarancją ich dobrego samopoczucia. Dołączył: 2012-07-27 Miasto: Golasowice Liczba postów: 1369 6 września 2013, 11:56 Wiesz ja tez jestem prawie z rocznym stażem :) Ale wiesz mam takie dni że np nie ma nic tydzien-dwa a czasem jest tak że robimy to codiznnie ale faktycznie u ciebie to dziwne ze od lutego no kurde to dłuuuugooo powiedz mu co o tymmyslisz co czujesz . ajak nie bedzie chciał słuchać napisz list mail . no co nagle boi się że zajdziesz w ciąże? to co będziecie sie kochac tylko wtedy gdy będziecie sie o maluszka starać? Dołączył: 2009-04-15 Miasto: Triti Liczba postów: 513 6 września 2013, 12:04 albo impotent, albo ma inną Nikola933 6 września 2013, 12:11 Boi sie dziecka, może go to przerasta lub chce poczekać az znajdziecie sobie jakies mieszkanko żeby czuł się bardziej komfortowo ? Dołączył: 2007-08-28 Miasto: Warszawa Liczba postów: 12405 6 września 2013, 12:17 Mnie zastanawia tylko dlaczego nagle zaczał sie bac, ze zajdziesz w ciaze, a wczesniej mu to nie przeszkadzało....bo sama piszesz, ze wczesniej nie miał tym jest wiele metod anty. Nie mozesz wziac pigulek alby byl spokojny??albo prezerwatywy plus np globulki, dwie metody...jesli to jest faktyczna powiem Ci szczerze, ze ja tu widze jakis inny glebszy problem, albo nawet kilka naraz bo z reguly kazdy facet predzej czy pozniej peknie bo jego potrzeby wezma gore, tym bardziej, ze ma kobiete przy boku...no nie wiem, nie spotkalam sie z tym, zeby facet tyle czasu sie jest faktycznie zmeczony, zestresowany, wrecz chory,moze ma jakis problem natury meskiej-albo oglada w necie filmiki i tak sie zaspokaja sam-albo ma kogos na boku ( taka opcja tylko, nie zalamuj sie ale trzeba to rozwazyc)-albo nagle sie odkochal, przestalas na niego dzialas choc to tez jest drastyczne i tak krotko po slubie nie sadze by mialo miejsce...-kilka powodow naraz z wyzej wymienionych, plus ten strach przed ciaza-stres zwiazany z tym, ze nie mieszkacie sami, brak prywatnoscirozwiazaniem moze byc tylko szczera rozmowa, postaw sprawe jasno, zapytaj jaki ma problem i czy chce go zmienic, jelsi nie to zagroz mu separacja, moze to dla wielu byc przesadzonym rozwiazaniem ale jednak jeali on nie zechce wspolpracowac, zasiegnac jakiejs pomocy czy cokolwiek to nie powiecie mi, ze malzenstwo bez seksu jest normalne...jesli zechce podjac jakiekolwiek kroki to wspieraj Edytowany przez Mandaryneczka 6 września 2013, 12:19 unodostress 6 września 2013, 12:20 problemy zdrowotne albo ma romans :( Dołączył: 2011-05-10 Miasto: Chatka Puchatka Liczba postów: 1476 6 września 2013, 12:22 Może ma jakieś problemy albo Cię zdradza, nie chce robić tego w domu pełnym ludzi... Jest dużo potencjalnych przyczyn Dołączył: 2013-07-30 Miasto: legionowo Liczba postów: 266 6 września 2013, 12:24 Mieszkacie u jego rodziców czy Twoich?Bo jak u Twoich to wszystko jasne jak w moim poście powyżej. Edytowany przez KamilaJagodowa 6 września 2013, 12:24 Dołączył: 2011-05-10 Miasto: Chatka Puchatka Liczba postów: 1476 6 września 2013, 12:24 Facet to nie kobieta. My, aby mieć ochote na seks musimy mieć poukładane emocje (czuć się szczęśliwe) ;-) Oni na odwrót, to seks jest gwarancją ich dobrego jestem facetem :D Nie ma reguły, to zależzy od charakteru i temperamentu, a nie od płci.
napisał/a: justyna858 2010-02-28 03:19 Juz dawno skończyliśmy po 18 lat (ja mam 24, mój facet ma27), więc na pewno nie jest to związane z pierszym razem, to już też było i u niego i u mnie. Mowił mi, że jak był z poprzednią dziewczyną to była sytuacja, że bardzo sie bali, że zaszła i że to jest powód jego strachu. W łużku jest wszystko ok, oprócz właśnie tego(penetracji), czasem jak jest mi dobrze szepcę mu do ucha, że chcę się z nim kochać, a on wtedy się złości, dziła to na niego jak płachta na byka, nie chce nawet przejować inicjatywy, bo wiem, że od razu by się na mnie wkurzył. Fakt jesteśmy może krutko razem jak dla innych, bo pół roku, ale i tak już dawo zaczęliśmy współżyć. Kocham go, ale on raczej mnie nie. Powiedział mi to, ale on ma troche problem z wyrażaniem uczuć. Twierdzi że już raz był kiedyś zakochany i już więcej sie nie zakocha, tylko ze to była miłość platoniczna, bo on z tą dziewczyną nie był. Wiem że jest mu ze mna dobrze, zależy mu na mnie i wydaje mi się, że coś czuje do mnie, ale narazie nie umie tego powiedzieć, opisać. Mówie mu,że przecież i tak będę brać tabletki, a on i tak dalej nie wie. Ten strach już się przerodził chyba w obsesje. Co ja mam zrobić? prosze o pomoc
Dlaczego mąż nie chce się ze mną kochać? - , bezpłatne porady lekarskie On-LineDziś jest:Niedziela, 31 lipca 2022, Imieniny: Ignacego, Ludmiry Porady Eksperta Jesteśmy małżeństwem od 13 lat. Mamy 12 letniego syna. Przez 12 lat byliśmy szczęśliwym małżeństwem od ponad pół roku zaczęły się problemy bez przerwy się kłócimy mąż nie mówi mi ze mnie kocha nie chce ze mną uprawiać seksu tzn jak ja mu powiem ze go kocham on odpowie ze on mnie tez jak ja zacznę się do niego dobierać czasami leży i nie reaguje i w końcu kończy się to stosunkiem ale często jest tak ze mówi ze nie ma ochoty pytam się dlaczego czy jest zmęczony mówi ze nie wie nie ma ochoty i już. Próbuje z nim rozmawiać ze czuje się przez niego odrzucona ze już nie mówi ze mnie nie kocha to on mówi ze to oczywiste ze mnie kocha i nie musi się powtarzać. Czuje ze oddalamy się od siebie jest mi z tym źle bo go bardzo kocham. Poza tym jesteśmy obecnie od 2 lat za granica nie mam tu nikogo poza mężem i synem mam przyjaciółkę ale jakoś nie mogę jej ostatnio ufać podejrzewam ze ma romans z moim mężem oboje mi kłamią on wszystkiemu zaprzecza mówi ze to nie prawda nie wiem co mam robić i co mam myśleć. Czuje się okropnie brzydzę się siebie czuje się przez niego poniżana już tyle razy mówiłam sobie ze nie będę pierwsza przytulać się do niego ale mija tydzień i to robię. Mam odczucie ze kocha się tylko dla tego ze mną raz na tydzień w sobotę bo wie ze jestem zadowolona ze w końcu się zbliżyliśmy i wtedy wychodzimy gdzieś do jego znajomych albo sam proponuje tak jak ostatnio żeby przyjechała do nas moja niby od niedzieli do piątku znów jesteśmy jak dwoje obcych sobie ludzi. Może się mylę może źle ją oceniam ale widzę jak się zachowuje mój mąż nie da złego słowa na nią powiedzieć nie przytula mnie już w towarzystwie a jeszcze niedawno często to robił nie chce ze mną tańczyć i wiele innych rzeczy. Jak mu powiedziałam ze polecę do Polski niech sobie wszystko przemyśli to przyszedł do mnie i powiedział ze nie przyjmuje tego do wiadomości ze nie wyobraża sobie życia beze mnie i obiecuje ze się zmieni minęło 3 tyg od tego czasu i nie widzę żadnej poprawy. Traktuje mnie jak powietrze nie ma go cały dzień jest w pracy przychodzi wieczorem umyje się zje i chce z nim porozmawiać ale jak mu coś mówię to nic nie odpowiada mówi ze mnie słucha żebym dalej mówiła ale ja mam wyrażenie ze rozmawiam ze ścianą. Wsadzi głowę w komputer i nie widzi świata za nim. Mówię mu ze jest 12 w nocy żeby poszedł ze mną do sypialni to mówi żebym sobie poszła a on zaraz przyjdzie. I przychodzi nie raz o 3 w nocy a nie raz wcale nie przychodzi uśnie w salonie i tak śpi do rana. Pojechałabym do Polski może wtedy by się opamiętał ale po pierwsze boje się go zostawić z przyjaciółką a po za tym szkoda mi bardzo naszego dziecka. Staramy się przy nim nie kłócić ale on ma 12 lat i głupi nie jest widzi co się dzieje widzę ze to przezywa nie mogę samego go tu zostawić a zabrać go nie mogę ponieważ chodzi do tu do szkoły. Bardzo proszę o pomoc. Odpowiedź Eksperta:mgr Magdalena ZaborowskaPsycholog, psychoterapeutaWitam, z Pani wypowiedzi wynika, że Państwa małżeństwo przeżywa kryzys. Myślę, że niechęć do współżycia jest tylko wyrazem tego kryzysu, a nie jego przyczyną. Najlepiej byłoby, gdyby Państwo zechcieli podjąć konsultację terapeutyczną razem po to, by znaleźć ewentualną przyczynę nieporozumień i kryzysów w związku. Rozumiem, że mieszkanie poza granicami kraju może utrudniać takie działanie, jednak dla dobra Państwa nie należy zostawiać tego bez interwencji. Problem seksuologiczny wydaje się być wtórny, do problemu relacji. Pozdrawiam Magda Zaborowska Najnowsze wątki na forum
mąż nie chce się ze mną kochać